Gdzie ten relaks?
Za ciężko wyprostować plecy?
Nikt nie dołoży do ogniska?
A myśl w ciemności nie chce skonać...
Spod żebra tylko gniew wytryska!
Ręce dziś mdleją po wysiłku,
smutek szeroko się rozgościł.
Miała być satysfakcja z pracy,
gniew złość pospiesznie już umościł.
Twój mózg o odpoczynek woła,
ręce i plecy wyschły z potu,
a wyciszenie nie nadchodzi,
przez myśli coś biegnie z siłą grzmotu.
Majówka. Miał być pełny relaks.
Pyszne szaszłyki i żeberka.
O szczery uśmiech będzie trudno,
kiedy trafiła się fuszerka!
I jak oczyścić biedną głowę?
Śmiech oszukańczą jest fasadą.
Zmartwienia kołem już obsiadły
i radość zabijają zdradą.
© Elżbieta Żukrowska 1.05.2016.
Fot. z internetu
Twój mózg o odpoczynek woła,
ręce i plecy wyschły z potu,
a wyciszenie nie nadchodzi,
przez myśli coś biegnie z siłą grzmotu.
Majówka. Miał być pełny relaks.
Pyszne szaszłyki i żeberka.
O szczery uśmiech będzie trudno,
kiedy trafiła się fuszerka!
I jak oczyścić biedną głowę?
Śmiech oszukańczą jest fasadą.
Zmartwienia kołem już obsiadły
i radość zabijają zdradą.
© Elżbieta Żukrowska 1.05.2016.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz