Pożądanie
Już ogrody otwarte
pochylają się klony
tęskniąc chciałeś i brałeś
do spragnionych tak dłoni
i w uniesieniu byłeś
z ust ni to jęk ni szept
jak w amoku tańczyłeś
a w żyłach wrzała krew
I szeptałeś i mdlałeś
świat wirował szalony
taką muzykę chciałeś
opuszczając zasłony
aby księżyc zazdrosny
nie zobaczył was razem
na plotkarskie spotkania
nie pospieszył z przekazem
Wciąż się chylisz ku pięknu
i jej ciało odsłaniasz
nie odejdziesz przed świtem
już się przed nią nie wzbraniasz
i ustami na skórze
wyrysujesz jak mapę
swoje prawo miłości
- bez żądania zapłaty
© Elżbieta Żukrowska 16.04.2016.
fot. Gentleman Night
fot. Gentleman Night
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz