Jubileusz
Właśnie strzelają korki od szampana,
brzęczą kieliszki, perlą się rozmowy.
Były życzenia - głośno odśpiewane
"Sto lat" i inne już nowo-mowy.
Jubilat ciepło się uśmiechał,
to przytakiwał, to dziękował,
często serwował uścisk ręki,
zaś wszystkie panie - wycałował.
A z boku tego rozgardiaszu,
zapachu perfum, obłędnych toalet
w cieniu stanęła jego żona,
przez gości nie poznana wcale.
I nie podchodząc do jubilata
dyskretnie kontrolowałą salę
- być może dla niej to zapłata,
że mąż się bawi doskonale.
© Elżbieta Żukrowska 17.01.2015.
Fot. natemat.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz