piątek, 22 lipca 2011

2. ZAROZUMIAŁOŚĆ...?



ZAROZUMIAŁOŚĆ...?

Czasem ktoś się mozoli
Coś na kartce gryzmoli
Gryzie pilnie obsadkę
W górny lewy róg patrzy
 A mnie to niepotrzebne!
słowo spływa za słowem
ustawiają się równo i same
Moje słowa w wierszyki zebrane...

Czasem ktoś się mozoli
I słowniki przegląda
Myśli czyta roztrząsa
Rymy z nieba wręcz ściąga
 A mnie to niepotrzebne!
albo są te serdeczne
albo wcale ich nie chcę
Moje słowa w wierszyki zebrane...

Czasem ktoś się mozoli
I kielichem wspomaga
A tu myśli zbyt ciężkie
Rymy dalej toporne
 A mnie to niepotrzebne!
 bo i tak nagle milkną...
cicho przyszły... odeszły...
Moje słowa stracone!
Bezcenne!

©  EL. Żukrowska
© TULIPANY (enkaustyka) - obraz namalowany przez Hannę Moczydłowską-Wilińską.

6 komentarzy:

  1. Eluś, pozazdrościć. W życiu napisałam pewnie ze trzy wiersze na krzyż. Ale lubię pisać "historie z życia wzięte".Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anabell

    - Zginam się w ukłonie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana "Czapki z głów" drodzy Państwo.Jestem pod wrażeniem.
    Pozdrawiam serdecznie i proszę o jeszcze:))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Juta
    - Moje niskie podziękowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jednym slowem: "Blogoslawiony ten, ktory nie majac nic do powiedzenia, nie ubiera tego w slowa"
    Sliczny wierszyk, bardzo mi sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  6. Casablanca
    Dziękuję serdecznie za komentarz i odwiedzinki. ukłony.

    OdpowiedzUsuń