poniedziałek, 27 grudnia 2021

UWIERZYLIŚMY...

 





Uwierzyliśmy... - © Elżbieta Żukrowska

Uwierzyliśmy oboje, że to nasze chwile,
że jesteśmy tu dla siebie, że blisko i czule,
ale ludzkie złe języki to złowrogie szepty,
postawiły wrogie tamy, nieszczęście orzekły.

Zostałeś w moim sercu, jesteś w wielu myślach.
Bywa, że przychodzisz nocą - by się chociaż przyśnić.
Masz jak zawsze ciepłe ręce i spragnione usta.
To zupełnie tak jak moje - zbieżność w wielu punktach.

Potem łkam długo w poduszkę, moją powiernicę,
lecz nie wypowiadam głośno tych tajemnych życzeń.
A i serce, wciąż szalone, w piersiach się szamocze,
jest samotne, zalęknione, chwila, a wyskoczy!

Dni są trudne, bez pociechy, i nic się nie zmienia.
O nadziei nie pamiętam, znikąd pocieszenia.
Sen to tylko jest namiastka, myśli czarne płyną.
Były święta, była Gwiazdka, smutek pełznie dymem...

Choszczno, 13.12.2021 r.
fot. Pixabay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz