Sam
Samotność szkli się w słonym oku
wczoraj strąciłeś łokciem kubki
dziś złość tężeje już od zmroku
dobry by był kieliszek wódki
Samotność kruszy twoją wolę
popycha w stronę zakazaną
nie stawiaj tej flaszki na stole
bo pewnie "wypije się sama"
Schroniłeś się do swojej nory
tu liżesz rany jak po wnykach
wyrwałeś się - lecz brak pokory
rad byś swawolnie dalej brykał
Przyznaj się - ciężko w samotności
przecież nie znosisz tego jarzma
boli cię głowa ręce kości
mówisz - to już ostatnia taka jazda
© Elżbieta Żukrowska 26.01.2019 r.
fot. Pixabay
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz