Burzanami ścieżki...
Dawne wspólne ścieżki bylicą zarosną,
w zapomnieniu wspólne zrywanie czereśni.
Wartko, miły, mknie wiosna za wiosną.
Czy nasze rozstanie nie było przedwczesne?
Co oboje wiemy?... Serce ciągle płacze...
Było - minęło, afekt się skończył lub skonał.
Czasem tylko tęsknota w okna zakołacze
i ciągle nie pojmuję, że już nie jestem żoną.
© Elżbieta Żukrowska 8.03.2015.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz