J Jestem dumna z tego biało-bordowego.Kupiłam go w sklepie w stanie trudnym do opisania - umierał tam...A teraz mam już dwa kwitnące!
Nie mogę dochować się białego. Mam dwa,ale...Są różne.Jeden jak wszystkie pozostałe fiołki, tylko ma drobniejsze listki.I cały czas jakby coś hamowało jego wzrost.Drugi biały ma różowawy nalot na płatkach i liście ,które jakby się chciały złożyć w pół wzdłuż nerwu.A wszystkie są takie jakieś opadające, jakby to była zwisająca odmiana.
Posadziłam dziś trzy doniczki angielskiej mięty.Jako zioło. Na kwiaty ni liczę!
.
Nie mogę dochować się białego. Mam dwa,ale...Są różne.Jeden jak wszystkie pozostałe fiołki, tylko ma drobniejsze listki.I cały czas jakby coś hamowało jego wzrost.Drugi biały ma różowawy nalot na płatkach i liście ,które jakby się chciały złożyć w pół wzdłuż nerwu.A wszystkie są takie jakieś opadające, jakby to była zwisająca odmiana.
Posadziłam dziś trzy doniczki angielskiej mięty.Jako zioło. Na kwiaty ni liczę!
.
storczyki rowniez bardzo lubie i nie zakwitly mi juz od jakiegos czasu, ale poprzednie kwitnienie trwalo nieprzerwanie 9 miesiecy, wiec chyba teraz mam kare :))
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że cena zakupu też świadczy o kwiatku.Te drogie kwitną regularnie i mają duże kwiatostany. A te, które były tanie - zakwitły 1-2 razy i...koniec.Ale trzymam je. Może się wzmocnią i jeszcze oczarują.Rozmawiam z nimi. Czasem trochę postraszę...
OdpowiedzUsuńBa, nawet bardzo ładne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńMiałam raz orchideę, ale nie przeżyła, nie umiem jej utrzymać. U mnie przeżyć mogą tylko kwiaty, którym wystarcza podlewanie raz na tydzień :))
pozdrowienia serdeczne!
Jesssuuu jak kwitnąco! U mnie jedyne co rośnie to trawa dla kota aaaaa..i odkąd mam kota w domu to słowo "trawa" nabrała innego znaczenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nessa
Pięęękne kwiaty , gratuluje .
OdpowiedzUsuńallllle cudne fiołki!!! Tak je kocham ,a one mnie wcale.Nie wiem co robię nie tak ,ze mnie nie lubią
OdpowiedzUsuńJuż wam mówię o co chodzi ze storczykami :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim potrzebują PRZEźROCZYSTEJ doniczki(korzenie potrzebują światła). Doniczka musi dobrze odprowadzać wodę. Jeśli je przesadzacie - KONIECZNIE kupcie odpowiednie, korowate podłoże - najlepiej gotowe podłoże do storczyków. Pamiętajcie, że korzenie nie lubią zbyt dużego luzu - nie ma potrzeby dużychdoniczek Podlewanie - jak widzimy, że w korzonkach jest sucho, podlkewamy baaardzo obficie, przelewając. Cekamy, aż większość wody przekapie przez otwory w doniczce i stawiamy na podstawkę. Nie dolewamy po troszku - powtarzamy podlewanie, jak będzie całkiem sucho. Usytuowanie - faktycznie-nie przepadają za nadmiarem światła, lepiej im na wschodnim, północnym oknie. W pokojach z oknami na południe dobrze się czują w lekkim oddaleniu od okna, np. na jakiejś szafeczce, komódce. Te przepiękne kwiaty długo się utrzymują. Gdy roslinka że tak powiem "wykwitnie" ma parę miesięcy przestoju w kwitnięciu. Zwykle potem puszcza pęd który dość długo to trwa,nim wyrośnie i zakwitnie, ale znów długocieszy potem oko kwieciem. W czasie tegospoczynku bezkwietnego, coby same mało przyznacie dekoracyjne liście smętnie nie tkwiły na waszych parapetach proponuję się zaopatrzyć w... sztuczny:) Są na prawdę ładnie zrobione,a wasze zawistne sąsiadki gów*o będę wiedziały patrząc zazdrośnie w okna, że to sztuczne :)
Fiołkom lać wodę na podstawki, bo są narażone na gnicie i grzyby jeśli po listkach podlewamy. Storczyki - muszą mieć światło do korzeni,dlatego potrzebują przźroczystych, dziurawych doniczek. Podlewamy solidnie, przelewając wręcz, ale nie za często - dopiero jak wszytko w doniczce przeschnie i nie widzimy rosy w korzeniach. Faktycznie, nawschodnim i północym oknie im najlepiej.Jeśli macie okna od południa, to postawić je na jakiejś szafce czy komódce. Po wykwitnięciu jest trochę przestoju, nim puszczą dość długo rozwijającą się nową odnogę do kwitnięcia. Można na tenczas wetknąć...sztuczną :) Całkiem ładne są w kwiaciarniach, a zazdrosne sąsiadki zerkające wokno gów*o będąwiedziały, że sztuczne :D A - a jak przesadzacie storczyki, to pamiętać trzeba, że do specjalnej mieszanki dla nich i do niezbyt dużej - korzonki lubią mieć ciasnawo
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię kwiaty. Ekspertką nie jestem i to taka domowa uprawa różnych przypadków.
OdpowiedzUsuńMam białego fiołka, kiedyś bardzo wiele ale z braku miejsca porozdawałam znajomym. Nie wiem jaka to odmiana, ale kwitnie bardzo długo, ma bardzo dużo kwiatuszków, które pojawiają się 2 -3 razy w roku ( chyba nigdy nie odpoczywa ten mój fiołek)
Wyhodowałam go z listka( listek urwany od roślinki ,łodyżka przy końcu nożykiem na ukos przycięta,ale na długości pozostawiona jak najdłużej, włożona do doniczki na płasko i łodyżka przysypana zwyczajną ziemią do kwiatów(ziemia kupiona nie ogrodowa)po jakimś czasie puszcza korzonki i listki. Wtedy usuwam główny listek i już rośnie sobie samodzielnie .a zanim puści korzonki podlewam tylko końcówkę łodyżki.Słyszałam że listki nie lubią wody, więc rzeczywiście podlewać należy do podstawki lub delikatnie pod listki. A jak roślinka wyłazi mi z doniczki"czyli ma bardzo dużo listków" to od spodu odrywam je i czasami sobie nie żałuję, chyba to lubi bo znów puszcza nowe i pięknie kwitnie .
Jak tylko odrośnie i wpadniemy na pomysł jak sobie roślinkę przekazać to chętnie zaszczepię fiołka dla Pani.
--P.S.-----proszę sie przypominać --------
ale masz duuuuuzo kwiatkow.....wow , tez lubie doniczkowe, ale miejsca mam niezbyt wiele ....
OdpowiedzUsuńSporo kwiatków. Ja mam podobno do nich dobrą rękę. Zaczynam w to wierzyć, bo dają radę, choć je zaniedbuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przesympatyczne dla mnie komentarze
OdpowiedzUsuńMoje kwiatki nieco odpoczęły i znów się biorą za kwitnienie,a jeden storczyk wypuścił już dwa listki na czubku byłego pędu kwiatowego!
no no, kawał naprawdę ładnego "ogrodu" :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to wygląda mnie ujmują storczyki jestem ich fanka i sama posiadam bardzo ładne orchidee.
OdpowiedzUsuń