poniedziałek, 30 marca 2020
UFAJMY BOGU
Ufajmy Bogu
Te nasze plany, myśli, marzenia,
nie mają dzisiaj nic do powiedzenia.
Maleńki wirus, mniej niż ziarnko maku,
już pół ludzkości zmusza do płaczu.
Są odkażane place, ulice,
lotniska, dworce, całe stolice.
Czas to pandemii, dawno nie znany
i pod uwagę raczej nie brany.
Zamknięci w domach trwożnie sprawdzamy,
czy nasi bliscy są zdrowi z nami.
Lecz już ktoś chory leży w szpitalu,
a nasza rozpacz nie ma umiaru.
Najgorsza jednak nasza bezradność
- wszystkie wysiłki ludzi upadną.
A wirus dalej w świecie szaleje
i wciąż odbiera ludziom nadzieję.
Co można robić? Tylko się modlić,
liczyć na Boga, że będzie szczodry.
Może powstrzyma rozwój zarazy,
gdy kolana zegną młodzi i starzy.
© Elżbieta Żukrowska 30.03.2020 r.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak, to prawda, tylko wiara i Bóg. A swoją drogą czy to nie jest jakaś kara Boska na wszystkie nasze postępki
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz.
UsuńNie znam odpowiedzi na Twoje pytanie.
Wiem, chyba nikt nie zna.
OdpowiedzUsuń