czwartek, 26 marca 2020

PATRZĄC Z OKNA




Patrząc z okna
/strofa spencerowska/

Mego sąsiada rzadko widuję
Nic o nim nie wiem mimo to przecież
chwilami miętę do niego czuję
lecz czy wypada starszej kobiecie
Czy to na pewno dobrze się plecie
gdy czekam w oknie co dwa tygodnie
po ruchach poznam ledwie się wlecze
strudzony życiem to karygodne
znaczy umęczony jest przeogromnie

A jednak pracy wcale nie zmienia
widać ją lubi i ma profity
Za to ja w oknie chociaż nie trzeba
taką naturę mam jak kobiety
Tymczasem patrzę choć widok lichy
bo jakoś z boku sąsiada widzę
Mam opatrzone wręcz gabaryty
twarz włos posturę i z nich nie szydzę
Ale nie zmienię się w awanturnicę

Pomarzyć można o przystojniaku
mimo że plany wiszą na haku

© Elżbieta Żukrowska 26.03.2020 r.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz