środa, 10 stycznia 2018

W DRODZE


w drodze

prostując grzbiet masz nadzieję
że na dziś to wszystko
lecz wpadają jeszcze myśli
znużone zniekształcone
jak kiedyś przy ognisku
i od nowa zaczynasz rozmowę
- ze sobą trwającą bez końca
bo sumienie ci wypomina
a serce kwili zbyt gorące
nie można zamknąć oczu
aż łzy wypłuczą z nich bolący piasek
aż znieruchomieje rozbiegana myśl
aż przyszłość
stanie się wyraźna i oczywista
jakże byś chciała (w takiej chwili)
nie być tak bezbrzeżnie samotna!

© Elżbieta Żukrowska
fot. Kornelia Żukrowska
9.01.2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz