środa, 31 stycznia 2018

*** (Garstka frezji...)




***

Garstka frezji, a tyle zapachu!
Stoję zapatrzona, "zapachniona"
i usiłuję ocenić,
ile miłości dodałeś kwiatom...
Ciągle pamiętam
fioletowe wzgórza,
cienie wybiegające na nas
prosto z lasu
i śpiew nieznanego ptaka.
To wszystko razem splata się
i rozkwita pieszczotą
twoich dłoni i ust.
Umieram otoczona
jedwabiem uczuć i doznań.
Ale zanim umrę
- krzyczę w przestwór,
jak dobrze być z tobą!

© Elżbieta Żukrowska
fot. Onet Podróże
31.01.2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz