piątek, 11 września 2020

MARZENIA W WĘDZIDŁACH




Marzenia w wędzidłach

Jeszcze ci nie wyszeptałam wszystkich słów nadziei,
jeszcze obiecać nie chciałam, a już coś nas dzieli.
Smutny jastrząb, cicha sowa, lot po ciemnym niebie,
ale każde jest samotne, nie wie, gdzie los wiedzie.

Dzień się wspina coraz wyżej, pełen blasku słońca,
jeszcze nie wiesz kiedy spotkasz nić, co nas połączy.
Może to tylko marzenia, świat baśni i legend,
ale przecież bezustannie dążymy do siebie.

Senne oczy, dzień się toczy, wieczór jest spóźniony,
a dlaczego ty, kochany, omijasz me strony?
Jastrząb rankiem, sowa nocą - samotność na skrzydłach.
Lecz to ptaki niedobrane, marzenia w wędzidłach...

© Elżbieta Żukrowska
fot. własna

11.09.2020 r.

2 komentarze: