wtorek, 15 grudnia 2020

O WRÓBELKU ELEMELKU

 




O wróbelku Elemelku - © Elżbieta Żukrowska

Tak ciężko karmić wróble, kiedy w bloku jest mieszkanie...
Co im rzucę garść okruchów - wrony są na zawołanie!
Jeszcze gorsze białe mewy, z nich są straszne zabijaki.
Dla wróbelka już nie stanie, gdy przylecą takie ptaki.

Jeszcze krzyczą! Hałasują! Wymachują skrzydliskami!
Straszą maleńkie wróbelki, które siedzą pod krzakami.
Lecz tam okruch nie doleci, choćbym się starała wielce.
Karmnika tu nie zawiesisz, by dokarmiać szare malce.

A tu chłody, zima blisko, nie ma muszki ni komara,
czym zapełnić puste brzuszki, gdy i ziemia skuta cala?
I choć śniegu nie ma wcale, przecież i robaczki znikły,
biedne wróble głodujące, kiedy dla nich nie ma miski... 

Choszczno, 15.12.2020 r.
fot. Pixabay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz