piątek, 13 sierpnia 2021

BRZOZY SZUMIĄ ŁAGODNIE

 




Brzozy szumią łagodnie - © Elżbieta Żukrowska

Kiedy nad moim grobem zaszumią skromne brzozy,
a może jarzębina zaiskrzy koralami,
ty, miły mój kochanku, nie smuć się żadnej nocy,
wypij kieliszek wina, zamiast się smutkiem plamić.

W odległym raju cieni jest miejsce dla nas dwojga,
będę długo czekała, aż kiedyś do mnie przyjdziesz.
Tam pewnie nie raz jeden przypomni się historia
naszego romansu, gdy ziemia gada z niebem!

Niech smutek, żal i troska nie sięga twego serca,
niech nadzieja na nasze nieziemskie bytowanie
będzie niczym drogowskaz na resztę tego życia,
kiedy beze mnie musisz spełniać każde zadanie. 

Będę patrzyła z góry, jak sobie radzisz z czasem,
jak trudzisz się dalej w samotnym zadumaniu.
Wiedz, że jesteś dla mnie niczym słodkie ptaszę,
któremu trzeba wygładzić drogę wiodącą do raju.

A jeśli czasem przyjdziesz pod brzozy zmierzchem szarym,
zapalisz na mogiłce światełko, że pamiętasz,
zakołysze gałęzią niczym wiatr figlarny,
zobaczysz w wyobraźni mą twarz uśmiechniętą.

Białystok, lipiec 2021 r.
fot. internet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz